To nie był udany weekend podopiecznych trenera Bartosza Zaparuchy. Występujący w roli gospodarza nasi juniorzy młodsi walczyli o awans do najlepszej ósemki w Polsce. Walka trwała do przedostatniego seta turnieju.
Turniej rozpoczęliśmy spotkaniem z łódzką Wifamą. Początek spotkania nie zwiastował problemów. Łatwa wygrana w pierwszym secie, odrobinę więcej emocji w drugim. Niestety trzy kolejne sety na swoim koncie zanotowali łodzianie i to oni cieszyli się z wygranej w całym spotkaniu. W drugim spotkaniu Metro Warszawa bez większych kłopotów zwyciężyli UKS Szamotulanina Szamotuły 3:0.
Sobota, to pogrom „papierowych” faworytów. Wifama w trzech setach ograła Metro a nasi zawodnicy, w takim samym stosunku, przegrali z przedstawicielami Wielkopolski. Ostatni dzień, to bezpośrednia walka o awans. Przed rozpoczęciem gier wiadomo było, że awans zapewniła sobie Wifama. Na drugie, premiowane awansem, miejsce szansę miały pozostałe 3 drużyny. Łodzianie nie dali szans Szamotulaninowi i wygrywając 3:1 pozbawili ich szans na awans. Decydujące było ostatnie spotkanie. Naszym zawodnikom potrzebne było zwycięstwo 3:0 lub 3:1. Warszawianom upragniony awans dawały dwa wygrane sety. Pierwszy set dla naszej ekipy, w drugim lepsi zawodnicy Metra, kolejny set dla Chemika i 2:1 w setach. Wtedy było już wiadomo, że zwycięzca kolejnej partii zdobędzie awans. Gra była wyrównana tylko na początku seta. Potem niestety górą byli warszawianie i to Metro, z drugiego miejsca, awansowało do finału. Ostatni set grany już bez presji wygrany przez Chemik.
Dziękujemy za walkę zawodnikom i trenerowi.